Prezentacja: GDY PODWŁADNY JEST PROBLEMEM PRZEŁOŻONEGO
Na zajęciach z przyszłą kadrą kierowniczą oświaty podejmowałem również sprawy dotyczące relacji międzyludzkich, w tym sposobów radzenia sobie z trudnym pracownikiem. Dzisiaj post będzie właśnie o tym!
Trudny pracownik sprawia tyle kłopotów, ile ma wad. Budzi w otoczeniu najgorsze instynkty. Potrafi sparaliżować pracę zespołu. Dobrym sposobem na takiego delikwenta jest poczucie humoru i cierpliwość. Jeśli jednak nie da się go „oswoić” i przystosować, a szkody rosną – trzeba będzie go „wyrwać z korzeniami”.
JEST TAKI, BO SIĘ BOI: Na pozór nic nie wyróżnia trudnego pracownika spośród innych, a jednak przełożony szybko zaczyna odczuwać jego obecność w zespole. Nie chodzi o złą jakość pracy, ale o te cechy charakteru, które utrudniają a nawet uniemożliwiają współdziałanie w grupie i powodują zdenerwowanie szefa.
Trudny charakter pracownika podszyty jest lękiem i brakiem poczucia własnej wartości. Jednak do kolegów odnosi się protekcjonalnie, nie szczędzi im złośliwych uwag, a nawet koszarowych żartów. Jeśli ktoś zaprotestuje, natychmiast usłyszy, że nie ma poczucia humoru. W zależności od potrzeb rozpowiada o swoich – faktycznych lub domniemanych – sukcesach albo nieszczęściu. Jeśli nie osiąga swojego celu staje się agresywny i atakuje bez pardonu.
Ma skłonność do intryg. Stara się nie działać sam, ale w miarę możliwości zdobyć sojuszników. Robi tak z dwóch powodów: jeśli plan intrygi się nie powiedzie, będzie miał na kogo zrzucić odpowiedzialność, jeśli się powiedzie – będzie miał na kolegę/koleżankę „haka”. CO ZROBIĆ W TAKIEJ SYTUACJI?. Możesz na przykład:
- Zastosować dowcipną ripostę – powinna być szybka i cięta, najlepiej
z tej samej dziedziny. - Pokazać mu „lustrzane odbicie” – wykazać się refleksem i w odpowiedzi na jakieś niedorzeczności zaprezentować trudnemu, w nieco przerysowanej formie, jego postawę.
- Zadawać proste pytania – to technika lekko konfrontacyjna – ale dobra, gdy wygłoszone uwagi cię uraziły.
- Wymyśleć sobie śmieszne obrazy – gdy nie możesz odpowiedzieć na atak. Można przykładowo wyobrazić sobie, że delikwent dostaje lanie od św. Mikołaja, że rosną mu rogi, a jeśli to kobieta – że pojawia się na przyjęciu w takiej samej sukni, jak pani domu.
WOBEC PRZEŁOŻONEGO: Taki człowiek na ogół bywa układny, wręcz przypochlebny. Jego również się boi, zatem na wszelki wypadek trwa w roli posłusznego wykonawcy. Ale lęku swojego nienawidzi. Zwierzchnika jednak nie atakuje frontalnie. Za to w każdej chwili można się spodziewać, że zmajstruje coś za jego plecami. Jeśli tylko trafi się po temu okazja, oczerni go wobec wyższych rangą przełożonych, a nawet – nie czekając okazji – sam zaaranżuje jakąś niekorzystną sytuację. Ewentualnie po prostu napisze anonimowy donos. Donoszenie na szefa, na kolegów zresztą także – to typowe działanie trudnego pracownika.
Kolegów jeśli nie może użyć ich do swoich intryg, traktuje jako sojuszników swojego wroga – kierownika. Dlatego bez skrupułów skompromituje ich, doprowadzi do ich konfliktów z przełożonymi, a co najmniej zepsuje opinię i osłabi pozycje w zespole. W ten sposób staje się elementem destrukcyjnym i już wkrótce może dziać się źle, ze wszystkimi negatywnymi skutkami dla jakości pracy.
SZEFOM POD ROZWAGĘ: Nieszczęsny jest los szefa trudnego pracownika. Kiedy więc obejmiesz nowy zespół, postaraj się, zachowując maksymalny obiektywizm, zidentyfikować takie osoby. …Przede wszystkim nie wpadaj w paranoję. Ludzie bywają nieszczerzy, lubią narzekać, możesz spotkać lizusów i skarżypytów, ale to nie oznacza, że wokół Ciebie są sami trudni. Co powinno wzbudzić Twoją czujność? Połączenie tych cech u kogoś, a jednocześnie kiepska atmosfera w grupie. Postępowanie z trudnym pracownikiem zależy od stopnia szkodliwości delikwenta. Jeśli rokuje nadzieję zmiany, a przy tym z obowiązków wywiązuje się bez zarzutu, spróbuj wykazać cierpliwość i pomóc mu uwolnić się od negatywnych uczuć stanowiących źródło trudności. Niech poczuje się doceniony i akceptowany. Niech ma świadomość, że zawsze może na Ciebie liczyć. Nie wolno jednak tolerować zachowań uderzających w zespół, ale spokojnie tłumaczyć mu na osobności, co powinien w swoim zachowaniu poprawić. Gdy metoda ta zawiedzie lub skala szkód, które taki pracownik wyrządza, jest duża, pozbądź się go jak najszybciej.